Pod koniec XIX w., w trakcie poszukiwań ropy naftowej w pobliżu Brzozowa, w dobrach biskupstwa przemyskiego, natrafiono na obfite źródło wód mineralnych. Początkowo woda, ze względu na słony smak, służyła miejscowej ludności do gotowania posiłków. Z czasem, po zbadaniu jej składu chemicznego, stała się bodźcem do utworzenia Zakładu Zdrojowego. Jego uroczysta inauguracja nastąpiła 2 czerwca 1927 r., na pamiątkę dwusetnej rocznicy kanonizacji św. Stanisława Kostki. Został on patronem kompleksu, którego oficjalna nazwa brzmiała „Zakład zdrojowy dla Duchowieństwa diecezjalnego pod wezwaniem św. Stanisława Kostki w Brzozowie”. Co ciekawe, w rzeczywistości obiekty zdrojowe położone były w granicach Starej Wsi.
Powstanie zdrojowiska zainicjował biskup przemyski Anatol Nowak, na którego cześć jeden z obiektów nazwano „Anatolówką”. Ordynariusz ten posiadał nie tylko zalety duchowe, ale także szczodrość wobec potrzebujących oraz troszczył się o kleryków i kapłanów. To właśnie im w pierwszym rzędzie dedykowany był „Brzozów-Zdrój”. Uzdrowisko, które nie dysponowało instalacją grzewczą, prowadziło działalność wyłącznie w sezonie letnim. Świeckie osoby mogły korzystać w tym samym czasie z walorów uzdrowiska tylko pod warunkiem, że były jeszcze wolne miejsca nieobsadzone przez duchownych. W ostateczności mogły zdecydować się na wypoczynek w miesiącach mniej obleganych (czerwiec lub wrzesień).

Od początku swego istnienia Zakładem Zdrojowym administrowało i zarządzało Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej, które swój dom macierzysty miało (i nadal ma) w Starej Wsi. Główną postacią reprezentującą Siostry Służebniczki w kontaktach z właścicielem kompleksu, urzędami państwowymi i powiatowymi w Brzozowie oraz mającą największy wpływ na podejmowanie kluczowych decyzji co do prowadzenia zakładu była Generalna Przełożona Zgromadzenia matka Eleonora Jankiewicz.
Kres zdrojowisku, po kilkunastu latach działalności, położył wybuch II wojny światowej. Już na samym jej początku, po zakończeniu działań wojennych w 1939 r. niemieckie władze okupacyjne dokonały konfiskaty dóbr biskupich. Zarządcą przejętych przez Niemców majętności kościelnych w Brzozowie został mianowany ks. Jan Teichmann, z pochodzenia Niemiec. Natomiast w związku z zajęciem przemyskiego seminarium duchownego przez drugiego okupanta – Sowietów – biskup Franciszek Barda, pomimo początkowo oporu Niemców, podjął w maju 1940 r. decyzję o utworzeniu seminarium w zabudowaniach Brzozowa-Zdroju.
Odtąd kompleks zmienił przeznaczenie, dzięki czemu przez okres okupacji, aż do 1946 r. prawie 100 alumnów miało możliwość zdobycia wykształcenia, pomimo trudnych warunków politycznych i materialnych, niemalże spartańskich. Żyjąc w ciągłym napięciu, klerycy i ich przełożeni narażeni byli na różne szykany ze strony policji niemieckiej. W okresie koncentracji wojsk na wiosnę 1941 r. zmotoryzowane oddziały niemieckie zajęły leśniczówkę. Już wcześniej, przez jakiś czas w Brzozowie-Zdroju kwaterowały oddziały Wehrmachtu. W 1942 r. w pobliżu zabudowań zdrojowych Niemcy dokonali zbrodni na brzozowskich Żydach, zabijając około tysiąc osób.

Wycofanie się wojsk niemieckich w lecie 1944 r. sprawiło, iż przez 3 miesiące nad „Anatolówką” wisiała groźba przekształcenie jej w szpital polowy dla Armii Czerwonej, której żołnierze często zajmowali znajdujące się w niej pomieszczenia. W kwietniu 1945 r. Skarb Państwa przejął na własność lasy biskupie wraz z wszystkimi znajdującymi się tam budynkami. Odtąd zarząd nad tym terenem przejęło nadleśnictwo w Brzozowie.
Okres okupacji i działania wojenne przyczyniły się do postępującej, coraz większej degradacji obiektów i infrastruktury zdrojowej. Po przeniesieniu się seminarium duchownego z powrotem do Przemyśla, decyzją ks. biskupa Franciszka Bardy, „Anatolówka” przekazana została Diecezjalnemu Związkowi „Caritas”, który utworzył tu sierociniec. Niestety pożar tej willi w 1948 r. oraz unicestwienie innych obiektów drewnianych poprzez szaber i rozbiórkę przyniosły ostateczny kres istnieniu uzdrowiska Brzozów-Zdrój.